Telekomy redukują etaty, broniąc zyskowności

This post is also available in:
English
Operatorzy na różny sposób próbują bronić swojej zyskowności, biorąc pod uwagę szereg obecnych i stojących przed nimi inwestycji. Jednym z rozwiązań są cięcia w kadrach. W tym roku na taki krok zdecydowali się T-Mobile, Orange czy Netia.
Orange zwolni maksymalnie 2,1 tys. pracowników
Orange poinformował w giełdowym komunikacie, że w latach 2020-2021 w ramach tzw. Programu Dobrowolnych Odejść odejdzie z firmy maksymalnie 2,1 tys. osób, czyli ok. 17% wszystkich pracowników zatrudnionych w grupie. Decyzja ta wynika z zakończonych negocjacji warunków tzw. Umowy Społecznej na lata 2020-2021 ze związkami zawodowymi działającymi w strukturach telekomu.
Ustalono, że najwięcej osób może odejść z firmy w przyszłym roku. Redukcją może zostać wówczas objętych ok. 1,25 tys. etatów. Program Dobrowolnych Odejść przewiduje jednak szereg rekompensat pracowniczych, m.in. możliwość podwyżek wynagrodzeń zasadniczych.
Orange od lat systematycznie redukuje etaty w firmie. Operator zasiedziały nadal jednak zatrudnia najwięcej osób na rynku, bo ok. 12 tys.
T-Mobile do końca I kwartału 2020 r. zredukuje ok. 7% etatów
W pierwszym tygodniu listopada 2019 r. informację o prowadzonych zwolnieniach grupowych podał do informacji publicznej T-Mobile Polska. Redukcje etatów mają zakończyć z końcem I kwartału przyszłego roku. W sumie pracę w firmie straci prawie 300 osób – ok. 7% ogółu zatrudnionych. Redukcje dotknąć mają zaplecze (obszary wsparcia głównego biznesu) oraz mniej rentowne sklepy. Zwolnienia w telekomie wynikają z koncentracji spółki na poprawie zyskowności i podniesieniu wyniku EBITDA.
W tym roku cięcia w kadrach przeprowadził również zarząd Netii.